PRZYJAŹŃ NIE ZNA GRANIC

"Człowiek współczesny bardziej wierzy świadkom aniżeli nauczycielom, bardziej doświadczeniu aniżeli doktrynie, bardziej życiu i faktom aniżeli teoriom. Świadectwo życia chrześcijańskiego jest pierwszą i niezastąpioną formą misji. Chrystus, którego misję przedłużamy w czasie, jest "Świadkiem" w pełni tego słowa znaczeniu i wzorem chrześcijańskiego świadectwa". Jan Paweł II, Enc. Redemptoris Missio.

 

To strona poświęcona wolontariatowi misyjnemu. Każdy jest powołany do konkretnej misji i każdy jest zobowiązany do jej realizacji. Dlatego zapraszamy do włączenia się w wielkie dzieło!

Codzienność młodzieży w Afryce.

Afryka, widziana z perspektywy, jest najmłodszym regionem świata, według terminologii populacji świata. Według ostatnich badań Organizacji Narodów Zjednoczonych (ONZ), młodzież afrykańska prezentuje więcej niż 60% populacji globalnej kontynentu afrykańskiego i trochę więcej niż 40% aktywnej ludności. Z punktu widzenia matematycznego, młodzież pomiędzy 18 a 24 rokiem życia to 200 milionów mieszkańców całego kontynentu. W najbliższych dwudziestu latach ta liczba osiągnie do 340 milionów młodzieży Afryki.

Przyjmując zatem, mniej więcej teoretycznie, jako żywa siła narodu, zachowując jego właściwy układ polityczno-socjalny, młodzież afrykańska, zgodnie z ich aspiracjami czy wizjami świata, powinna dziś stanowić ważne i strategiczne miejsce, aby dać podstawy dla stabilizacji i rozwoju ich krajów, miast, a co za tym idzie, całego kontynentu afrykańskiego.

Niestety dzieje się przeciwnie. Młodzież Afryki zamiast być realną szansą do przezwyciężenia ubóstwa na kontynencie, tak silnego w wielu częściach Afryki, staje się bombą o czynnym zapłonie. Mimo tego, na kontynencie nie brakuje licznych inicjatyw skierowanych do młodzieży. W każdym kraju Ministerstwo związane na rzecz młodzieży prześcigają się w realizowaniu programów, podobnie, jak i sekretariaty Rządu są zobowiązane do prowadzenia polityki wobec młodzieży. W skali regionalnej, ale i kontynentalnej są zatwierdzane wysokiej jakości dokumenty strategiczne, których celem jest promocja młodych mieszkańców Afryki. Niestety żadne z tych przedsięwzięć nie pozostawia konkretnych efektów. Liczne rozwiązania i zalecenia, które wynikają po zakończonych konferencjach naukowych czy seminariach panelowych na temat młodzieży afrykańskiej, nigdy nie osiągają możliwości dynamicznej zmiany na życie codzienne młodego Afrykańczyka. Kto zatem jest winny takim wydarzeniom: rządy poszczególnych krajów afrykańskich czy sama młodzież? Jest rzecz jest pewna. Wzrost frustracji wśród tej młodzieży zaczyna przypominać ciche tsunami, które należy natychmiast skanalizować i ujarzmić.

To prawda, że w Afryce niektóra młodzież potrafi poradzić sobie w tej sytuacji, stając się wzorem sukcesu w różnych dziedzinach. Ale ilu ich jest, porównując to do większości młodych, którzy reprezentują miliony tych, którzy są zmęczeni bezradnością dnia codziennego? Jest to sytuacja niepokojąca, ponieważ miara stagnacji sytuacji socjalno-ekonomicznej krajów afrykańskich przyczynia się do zepchnięcia młodzieży w „ślepy zaułek”, niedający żadnych perspektyw na poprawę. Codzienna rzeczywistość, z którą młodzi Afrykańczycy muszą się systematycznie zmagać, sprowadza ich możliwości jedynie do tych, które mogą podjąć w danej chwili. W ten sposób są oni poddani jedynie działaniom niezbędnym i potrzebnym, gdzie często ich potencjał siły zostaje źle lub rzadko wykorzystany. Przykładem może być kraj Wybrzeża Kości Słoniowej, gdzie miliony młodych ludzi, którzy ukończyli szkołę wyższą, muszą tracić czas na wykonywanie zbędnych prac, aby móc przeżyć: służba zaprzysiężona, utrzymywanie kabin telefonicznych czy będąc sprzedawcą papierosów. Działalność ta ma na celu wzbudzić w nich sens braku bezpieczeństwa i poczucia bycia kimś gorszym.

Czy takie działanie winno być usprawiedliwione wobec młodzieży z innych części świata? Zdecydowanie nie, dlatego każde przedsięwzięcie na rzecz poprawy warunków egzystencjalno-edukacyjnych na terenie Afryki przyczynia się nie tylko do poprawy bytu młodych ludzi na tym kontynencie, ale niesie nadzieję na wielkie zmiany ku dobremu.

Artykuł powstał na podstawie artykułu naukowego Jean-Jacques Konadje, Essere giovani in Africa. Geopolitica di uno tsunami. Źródło: http://www.ossin.org/, tłum: jag. 

FACEBOOK